Drewniane stołki i krzesła cenimy od stuleci. Są praktyczne, stabilne i niezawodne. Oszczędne w wyglądzie modele świetnie sprawdzą się w wielu aranżacjach, np. w modnej od kilku sezonów skandynawskiej kuchni czy jadalni. Niestety, mają także wady, przede wszystkim uchodzą za niezbyt wygodne.
Fakt, nie ma to jak zasiąść w idealnie dostosowującym się do sylwetki i ciężaru ergonomicznym krześle. Dlatego też z taką pieczołowitością wybieramy choćby fotele komputerowe. W końcu przed monitorem spędzamy coraz więcej czasu. Okazuje się jednak, że drewniany stołek może być równie wygodny jak dobrej jakości biurowe krzesło. A przynajmniej tak twierdzi Carolien Laro, designerka, która zaprojektowała serię stołków elastycznych jak sprężyny.
Holenderskiej projektantce udało się to, co mogłoby wydawać się niemożliwe. Jej stołek jest bowiem i twardy, i elastyczny jednocześnie. Nie było to wcale takie proste – Laro spędziła kilkaset godzin opracowując prototyp drewnianej sprężyny, która jest głównym mechanizmem zaprojektowanych przez Holenderkę mebli nazwanych Springwood.
Kiedy zasiądziemy na takim stołku, w mig dopasuje się on do naszej sylwetki. Do wyboru mamy tutaj tytułowy elastyczny stołek na kółkach, model ich pozbawiony, a także ławkę oraz turystyczne stołki na aluminiowych stelażach.
Który z nich najbardziej wam się podoba? Ja stawiam na model bezkółkowy. Ten mobilny, w połączeniu z rzeczoną elastycznoscią, wydaje mi się trochę niestabilny. Ale może to tylko złudzenie i nie ma się czego obawiać?